czwartek, 25 grudnia 2014

56. I'm Going To Die.

ROZDZIAŁ +18, CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ XD
____________________________
-         Justin, poczekaj… - usiadłam.
-         Co jest?
-         Nie wiem… Nie sądzę… - zaczęłam.
Justin się podniósł i zabrał włosy z mojej twarzy.
-         Trochę się boję. – przyznałam, bawiąc się palcami.
-         Kochanie, jeśli nie jesteś gotowa, możemy po-
-         Nie, jestem gotowa. Chcę się z tobą kochać. Tylko się trochę denerwuję.
-         Czym?
-         Bólem. – rozszerzyłam oczy. Justin zachichotał.
-         To nie jest śmieszne!
-         To urocze. Kochanie, to twój pierwszy raz. Będzie bolało tylko trochę na początku. Potem, obiecuję, że to pokochasz. – dziobnął mnie w usta.
-         Chcę cię. – objęłam jego twarz dłońmi. – Tylko proszę, bądź delikatny.
-         Obiecuję. – podniósł mały palec na znak, że dotrzyma obietnicy.
Zachichotałam i zaczepiłam swój mały palec o jego. Pocałował je, podniósł mnie i położył na bawełnianym prześcieradle. Zaczął całować moją szyję. Zdjęłam z niego koszulkę. Wkrótce nasze usta się spotkały. Podtrzymywałam się na łokciach, a Justin rozpiął mój stanik. Z przyzwyczajenia chciałam go chwycić, ale tym razem pozwoliłam mu zlecieć na ziemię. Justin popatrzył na mnie pożądanym wzrokiem. Patrzyłam na niego, czekając aż spojrzy mi w oczy.
-         Jesteś idealna. – szepnął. Poczułam się lżej.
Zniżył się, składając delikatne pocałunki na moich piersiach. Cicho jęknęłam. Jego usta powędrowały na dół, do moich blizn. Dotarł do nich ustami i pocałował.
-         Chodź tutaj. – kazałam łagodnie.
Uśmiechnął się cwaniacko i połączył nasze usta. Polizałam jego dolną wargę, prosząc o wejście. Chwyciłam jego tył głowy, żeby pogłębić nasz pocałunek. Buziak zaczął się delikatnie, stopniowo się rozkręcając. Nasze biodra się otarły. Zaczęłam drżeć, pragnąc więcej. Poczułam rękę, wślizgującą się w ‘nietykalne miejsce’. Trudno chwyciłam powietrze.
-         Jesteś taka mokra. – mogłam wyczuć jego uśmiech.
Poczułam ciepły oddech na moim karku, gdy spojrzał w dół i zaczepił palce na moich majtkach, po czym je ściągnął. Zakryłam ręką swoje odkryte ciało. Justin się na mnie spojrzał.
-         Nie możesz się przy mnie wstydzić – powiedział swoim zachrypniętym głosem.
Był seksowny, jak cholera. Odsłoniłam się, a on delikatnie pocałował mnie w policzek, jakby to była nagroda. Potarł palcami moje „czułe miejsce”, sprawiając że mimowolnie jęknęłam.
-         Podoba ci się? – zapytał. Kiwnęłam głową.
Poczułam, jak jego palce wchodzę we mnie. Chwyciłam go za rękę, a on na mnie spojrzał.
-         Bądź delikatny – przypomniałam.
-         Nie martw się, babe – pocałował mnie w usta.
Czekałam na jego następny ruch. Powoli wsunął we mnie dwa palce. Chwyciłam się prześcieradła i cicho wzdrygnęłam. Miał tę satysfakcję w oczach. Justin wysunął ze mnie palce, po czym z powrotem włożył. Zamknęłam oczy i ugryzłam dolną wargę.
-         Zrelaksuj się, Ri – powiedział. Próbowałam, naprawdę.
Następnie Justin użył kciuka, przez co odchyliłam głowę do tyłu i znowu jęknęłam. Ruszał palcami w górę i dół. Wygięłam się w łuk i rozłożyłam bardziej nogi. Chciałam więcej. Przysunęłam się i poczułam spięte spodnie Justina. Chwyciłam za jego rozporek i zerknęłam na niego.
-         Nie musimy tego robić – przypomniał.
Spojrzałam na jego rozporek i go rozpięłam. Zanim zdjął spodnie, wyjął prezerwatywę z portfela. Kolejny ciuch dołączył do mojej sukienki, a Justin uniósł na mnie wzrok. Z trudem przełknęłam ślinę, gdy zobaczyłam jego „wypukłość”. Położyłam głowę na łóżku, patrząc na sufit i targając moje włosy.
-         Kochanie… - powiedział, a ja na niego spojrzałam.
Mój wzrok powędrował ku dole, po czym zobaczyłam coś mało dla mnie znanego.
-         O mój Boże – szepnęłam.
Justin zniżył się do mnie i chwycił mnie za ramię.
-         Jesteś pewna, że chcesz to zrobić? – zapytał.
Spojrzałam na jego długość.
Umrę, kurwa. Nigdy nie będę taka sama, jak to we mnie wejdzie. Ciężko oddychałam i spojrzałam z powrotem na niego.
-         Obiecujesz, że będziesz delikatny?
-         Tak – pocałował mnie w czubek nosa.
Pokiwałam głową. Justin potarł siebie o moje wejście.
-         Okej, będzie boleć tylko przez chwilę. Zrelaksuj się – powiedział.
-         Jestem gotowa – pokiwałam i wstrzymałam oddech.
Zaczął powoli we mnie wchodzić. Patrzyłam mu prosto w oczy, a moja szczęka opadła trochę w dół. Poczułam palący ból, a mój oddech przyspieszył. Justin powoli wchodził dalej. Głośny jęk wydostał się z mojej buzi. Kontynuował. Ścisnęłam jego ramiona.
-         P-poczekaj – powiedziałam słabo. Zatrzymał się.
Próbowałam się zrelaksować. Byliśmy z Justinem fizycznie jak najbliżej się dało. Byliśmy jednością. Czułam trochę bólu, ale nie chciałam, żeby uważał mnie za sierotę.
-         Okej, możesz ruszyć – pozwoliłam mu.
Justin wysunął się ze mnie, po czym znowu wsunął, a ja jęknęłam. Połączyliśmy usta w jedność i kontynuowaliśmy. Nie mogłam się powstrzymać i jęknęłam po raz kolejny. Pocałował mnie w szyję.
Tym razem wszedł głębiej. Moje paznokcie wbijały się w jego skórę, a on jęknął. Najbardziej seksowna rzecz, jaką kiedykolwiek usłyszałam.
-         O mój Boże – jęknęłam.
Justin przyspieszył tempo. Oplotłam nogi wokół jego talii.
-         Kochanie, jesteś tak kurewsko… ciasna – szepnął mi do uszu.
Pocałowałam go w szyję, po czym ból odszedł.
-         Kocham cię – powiedział.
-         Też cię kocham – ruszał biodrami. - Justin… - powiedziałam słabo.
-         Tak, kochanie?
-         Przyspiesz – kazałam.
Justin od razu się posłuchał, wywołując u mnie łzy. Ścisnęłam prześcieradło, a on przygryzł moją dolną wargę.
-         Wygnij plecy w łuk – pokierował mnie. Tak zrobiłam. – Dobra dziewczynka – uśmiechnął się cwaniacko.
Nasze ciała idealnie pasowały. Moje nogi stały się słabe, więc Justin oplótł je na swoich ramionach. Przybliżyłam się i połączyłam nasz wargi.
-         Kochanie, tak mi… dobrze. N-nie przestawaj – nakazałam.
      -     Nie przestanę – powiedział.
____________________________ 
Nie karzcie mi nigdy więcej tłumaczyć takiego rozdziału! Hhahahaha 
Wybaczcie, jeśli w niektórych miejscach jest nieodpowiednie słownictwo, czy coś, ale takie rozdziały nie są dla mnie XD
WAŻNE: WSTAWIAM CODZIENNIE ROZDZIAŁY W TYM TYGODNIU. ALE MUSICIE KOMENTOWAĆ, BO INACZEJ NIE BĘDĘ MIAŁA MOTYWACJI, A UWIERZCIE, ŻE TŁUMACZENIE ZAJMUJE DUŻO CZASU.
Napiszcie, czy Wam się spodobał rozdział, bo to bardzo motywuje. Może być krytyka,
Wasz nick na tt, cokolwiek. 
Wstawiam nowe rozdziały w każdą niedzielę. 
Jeśli chcesz, żebym Cię informowała o nowych rozdziałach to napisz na twitterze albo w
zakładce "informowani".  
Zapraszam do obserwowania na twitterze @BodyRockPL Jeśli wygodniej Ci czytać na
wattpadzie <LINK> to napisz mi na tt albo w komentarzu. 
Zapraszam na nowe tłumaczenie, które tłumaczę wraz z 6 innymi dziewczynami z twittera KLIK
Do następnej! :D

17 komentarzy:

  1. Hahhaha te rozdziały są straszne do tłumaczenia XDD
    Ale ogólnie spoko rozdział XD i życzę weny w tłumaczeniu x
    @opshxmmings

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi się rozdział podoba :D czekam na następny :) ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. HAHA, KOCHAM CIE!💞 Dziekuje bardzo, ze podjęłas sie tłumaczenia TAKIEGO rozdziału, jesteś wspaniała !!❤️

    OdpowiedzUsuń
  4. swietny rozdzial :D @impolishollg

    OdpowiedzUsuń
  5. O mój boze! Najepszy <3

    OdpowiedzUsuń
  6. hahah, o mój Boże ! genialnie !:D
    @magda_nivanne

    OdpowiedzUsuń
  7. o moj boze
    chyba przezylas traume tlumaczac ten rozdzialXD
    ale jest naprawde swietny!
    @Demiismyq

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam ich, uwielbiam opiekuńczość Justina, uwielbiam wszystko w tym opowiadaniu jejku haha :) Cieszę się, że będziesz w tym tygodniu dodawać codziennie rozdziały, cieszymy się z tego powodu :D
    Z niecierpliwością czekam na następny. :) xx /@bizzlessmile

    OdpowiedzUsuń
  9. W notce na dole od Ciebie słowo "karzcie" jest błędnie użyte, powinno być "każcie" od kazać komuś coś zrobić. Karzcie było by, gdybyś chciała użyć słowa "karać". Tak mi się rzuciło w oczy, kiedy napisałaś, że krytykę też przyjmujesz :)
    A rozdział świetny, lubię takie :) Czekam
    @freeaffection

    PS Pierwszy raz napisałam komentarz w ten sam dzień, w którym dodałaś rozdział :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Swietny haha @biebs_ilysmx

    OdpowiedzUsuń
  11. Biedna ze tłumaczy są takie sceny ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uroczy i troskliwy Justin to najlepszy Justin ❤ Ogółem świetny rozdział ;) Nie mogę się doczekać następnego xx @sweetheartjus

    OdpowiedzUsuń
  13. Genialny rozdział ! Dziękuję za tłumaczenie go :) uwielbiam to <3 nie mogę się doczekać nexta ! :))

    OdpowiedzUsuń
  14. No.....wow. XD
    Nie dziwię się, że ciężko ci się to tłumaczyło, ale wyszło ci genialnie. :*
    Czekam na next. ^^

    OdpowiedzUsuń