Przeczytaj notkę pod spodem!
__________________________
-
Musimy się stąd wydostać – wstałam.
Winda się zakołysała. Powoli podeszłam do guzików, żeby
wcisnąć ten z pomocą. Znalazłam i przycisnęłam go. Nic się nie stało.
-
Masz telefon? – zapytał Justin.
-
Nie – odpowiedziałam.
Zaczęłam walić w drzwi.
-
POMOOOCY! – krzyknęłam. Winda znowu szarpnęła.
-
Ri, chodź tu i usiądź – powiedział Justin.
Ostrożnie podeszłam do niego i usiadłam pomiędzy jego
nogami, plecami do niego. Jego wytatuowana ręka oplotła moją talię.
-
Jestem taki zmęczony, babe – przyznał.
-
Chcesz położyć głowę na moich kolanach? – zaproponowałam.
-
Tak – Justin podniósł się i położył na mnie.
Zamknął oczy, a ja wzięłam jego twarz w dłonie. Jeździłam
palcami po jego buzi. Uśmiech z zadowolenia pojawił się na jego wargach.
-
Wyglądasz tak spokojnie – uśmiechnęłam się.
-
A czemu miałbym tak nie wyglądać.
-
Utknęliśmy w windzie – przypomniałam.
-
Mam ciebie, więc wszystko jest w porządku – otworzył oczy.
Były czerwone. Łatwo można było zobaczyć, że był zmęczony. Robiłam kciukiem
kółka na jego skroniach.
-
Idź spać – powiedziałam spokojnie.
Oparłam głowę o ścianę. Prosiłam, żebyśmy się wydostali z
tej windy, zanim dostanę kolejnego ataku. Światła znowu zaczęły iskrzyć, co
prawdopodobnie oznaczało, że zaraz znowu spadniemy, ale kto wiedział jak dużo.
-
Babe, wstawaj. Musimy się stąd wydostać, teraz! – podeszłam do
drzwi. Położyłam palce na miejscu, w którym stykały się drzwi i próbowałam je
otworzyć. Ześlizgnęły mi się palce. Spróbowałam jeszcze raz i się poruszyły.
Winda znowu trochę szarpnęła. – Justin, drzwi się otwierają! Musisz mi pomóc –
pospieszałam go.
Justin wstał i umieścił palce tam, gdzie ja. Pchaliśmy drzwi
w dwóch kierunkach, aż w końcu mogliśmy zobaczyć trochę światła. Mogłam
zobaczyć nogi jakichś facetów.
-
POMOCY! – krzyczałam.
Usłyszałam jakieś głosy, a potem zobaczyłam głowę.
-
Otworzyli ją! – odezwał się jakiś mężczyzna.
-
Proszę, pomóżcie! – prosiłam.
-
Okej, nie martw się. Zaraz cię stamtąd wydostaniemy –
powiedział.
Skończyliśmy z Justinem otwierać drzwi, po czym winda spadła
o kilka pięter. Mieliśmy jakieś pięćdziesiąt centymetrów dziury, żeby się
wydostać. Byłam za mała, żeby dosięgnąć ręką guzik na zewnątrz.
-
Młody człowieku, musisz ją unieść i ją wydostaniemy –
powiedział jakiś człowiek.
Zerknęłam na Justina.
-
Justin, nie chcę iść bez ciebie.
-
Wydostanę się zaraz po tobie, Ri.
-
A co, jeśli znowu spadnie? – cofnęłam się.
-
Kochanie, marnujesz czas – Justin chwycił moją twarz,
pocałował i pokazał, że mam iść w kierunku drzwi. – Będzie dobrze.
Pokiwałam głową. Justin chwycił mnie za nogi i podniósł. Chwyciłam
się drzwi i przedostałam kawałek, po czym dwóch facetów chwyciło mnie za ręce i
przeciągnęli. Obróciłam się. Kiedy Justin miał wystawić ręce winda zaczęła się
kołysać, przez co Justin wylądował na podłodze.
-
JUSTIN! – krzyknęłam, a ktoś mnie chwycił i przyciągnął, żebym
nie podchodziła.
-
Dawaj, musimy się pospieszyć! – krzyknął facet.
Patrzyłam, jak próbowali go stamtąd wydostać. Zauważyłam, że
światła znowu zaczęły migotać. Wyrwałam się z uścisku i pobiegłam do Justina,
żeby mu pomóc.
-
Pospiesz się, zaraz znowu spadnie! – płakałam.
Wszyscy w trójkę pomogliśmy mu wyjść. Dla pewności oplotłam
ręce wokół niego. Światła znowu zamigotały, po czym winda spadła. Justin
przyłożył klatkę piersiową do mojej głowy.
Nagle coś trzasnęło i było to słychać w całym hotelu. Justin
pocałował czubek mojej głowy.
-
Udało nam się, babe.
- Dzięki Bogu – wtuliłam się. _____________________________________________
Hej! :D
Napiszcie, czy Wam się spodobał rozdział, bo to bardzo motywuje. Może być krytyka, Wasz nick na tt, cokolwiek.
Wstawiam nowe rozdziały w każdą niedzielę.
Jeśli chcesz, żebym Cię informowała o nowych rozdziałach to napisz na twitterze albo w zakładce "informowani".
Zapraszam do głosowania w ankiecie po prawej stronie bloga + obserwowania na twitterze @BodyRockPL Jeśli wygodniej Ci czytać na wattpadzie <LINK> to napisz mi na tt albo w komentarzu. MAM DO WAS PYTANIE. CHCIELIBYŚCIE, ŻEBYM NP. W OSTATNIM TYGODNIU GRUDNIA DODAWAŁA CODZIENNIE PO JEDNYM ROZDZIALE? NAPISZCIE W KOMENTARZU!
Do następnej! :D
❤️ DZIĘKUJE BARDZO, czekam do nstapenej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńo super
OdpowiedzUsuńTo by było cudowne gdybyś dodawała tak rozdziały :) czekam do następnego i oby byly dluzsze
OdpowiedzUsuńswietnyyy o boze @biebs_ilysmx
OdpowiedzUsuńo mój boże świetny sedrfyguh
OdpowiedzUsuń@opshxmmings
O mój boże :0 dobrze że się uratowali ♥ @luvuswag
OdpowiedzUsuńtak,tak,tak!ten pomysl z codziennie rozdzialami jest swietny��jezu ale sie obsralam normalnie,mysalalam ze jb zginieXD
OdpowiedzUsuńawww..jak dobrze im sie nic nie stalo..super rozdzial
OdpowiedzUsuń@magda_nivanne
Dobrze, że wszystko jest w porządku :) Ciekam na kolejny rozdział :)
OdpowiedzUsuń@freeaffection
Cudny czekam na nn. ;)
OdpowiedzUsuń