niedziela, 6 kwietnia 2014

27. Reassuring Moment. & 28. Spicy!


Hej!
Zwracajcie mi uwagę, jak zauważycie jakieś błędy, bo chcę pisać co raz lepiej :) 
- Jeśli chcesz, żebym Cię informowała to napisz w komentarzu albo na twitterze.
- Autorka i oryginał w zakładce "kontakt"

*Założyłam ask'a, więc jak coś, to tu zadawajcie pytania: http://ask.fm/FolllowMeJB
- Mogłabyś polecić to tłumaczenie znajomym albo komuś na tt?
SKOMENTUJ!

 -------------------------
27. Reassuring Moment. 

Nagle samolot zaczął się trząść. Błyskawicznie chwyciłam się Justina nogi i krzyknęłam. Próbowałam się szybko powstrzymać, zasłaniając ręką usta. Rozejrzałam się i zobaczyłam zirytowane twarze skierowane w moją stronę. Schowałam się w moim siedzeniu.
Justin zaśmiał się w żenującym momencie. Wysłałam mu spojrzenie. Próbował się uspokoić. Zamknęłam oczy i zaczęłam się modlić. Justin chwycił moje ręce, żeby mnie pocieszyć.
-         Pierwszy lot?
-         Taa!
-         Boisz się?
-         A jak myślisz?! – odsunęłam się.
Zaplótł ręce wokół mojej talii i przysunął do siebie.
-         Nie martw się. Po prostu się zrelaksuj.
-         Chciałabym, żeby to było takie łatwe.
Wyjrzałam przez okno, a Justin szybko zasłonił zasłonę.
-         Nie patrz tam.
-         Chcę zobaczyć chmury. – odsłoniłam zasłony.
-         No dobra. Jak się czujesz?
-         Lepiej. Ten tydzień zrobił mi dobrze. – uśmiechnęłam się.
-         Okej. Więc, powiedz…
-         Co? – położyłam głowę na jego klatce piersiowej i słuchałam jego bicia serca.
Był bardzo spokojny i wyluzowany. Zamknęłam oczy.
-         Gdzie się zatrzymaliśmy? – jego serce zaczęło dygotać.
Otworzyłam oczy.
-         Um… - powoli się podniosłam.
Justin się na mnie patrzył. 
-         Co z tym… - uniosłam kciuka. Justin skupił na mnie uwagę. – Nie oceniajmy tego teraz. Spróbujmy dowiedzieć się czegoś o sobie. Ocenianie sprawiłoby, że byłabym pod presją w tej sytuacji. – wysłałam mu uspokajający uśmiech.
Justin wyglądał, jakby podobał mu się pomysł, bo pokiwał głową.
-         Dobrze? – trzymałam jego rękę.
-         Lubię to. Nie potrzebujemy żadnej presji.
-         Jeśli to sprawi, że poczujesz się lepiej, to nie mogłam myśleć o nikim innym, niż tobie, podczas naszej małej przerwy. Nie mogłam się doczekać, aż będę z tobą znowu. – spojrzałam na jego rękę i potarłam.
Nie czułam żadnej presji, wyznając to Justinowi. Czułam się bardziej wolna, a to było super. Spojrzałam z powrotem na jego oczy. Patrzył na nasze ręce, ale po chwili nasze spojrzenia się spotkały. Zerknął na moje usta. Zawsze się przez to denerwuję.
Jak się częściej widywaliśmy, nie chciał, żebym była nieśmiała, czy zdenerwowana przy nim. Żeby pokonać strach, musiałam po prostu stawić mi czoła. Pochyliłam się i pocałowałam go.
Poczułam tą „chemię” pomiędzy nami. Justin chwycił moją twarz, żebym był bliżej niego. Położyłam rękę na jego klacie. Czułam, że jego serce bije tak szybko, jak moje.
Stawałam się bardziej emocjonalna wiedząc, że jego serce waliło tak samo. Czuł się tak, jak ja. Też się przy mnie denerwował. Może dla Ciebie to nic, ale dla mnie cały świat.
Justin się odsunął.
-         Co jest nie tak, Rissa? – otarłam moje łzy.
-         Nic. – uśmiechnęłam się.
-         Czemu płaczesz? – szepnął.
Bo… sprawiasz, że jestem szczęśliwa. – kolejny uśmiech pojawił się na mojej twarzy. 


 28. Spicy!

 
-         Wstawaj, Rissa.
-          Marissaaaa!
Ktoś zakłócił mój sen.
-         Co? – jęknęłam.
-         Wylądowaliśmy. – usłyszałam ten głos ponownie. Otworzyłam oczy.
Trzymałam się czegoś, na czym spałam i wtuliłam się w to. Usłyszałam śmiech, a po chwili kogoś ramię na sobie.
-         5 minut, proszę. – mruknęłam.
-         Możesz spać w hotelu. – zaoferował Justin.
Wstałam i oparłam głowę na fotelu obok. Miałam zamknięte oczy. Nie wiem, czemu byłam taka zmęczona. Nagle ktoś uszczypnął mnie w policzek.
-         Jesteś urocza. – gaworzył Justin. Uśmiechnęłam się i otworzyłam oczy. – Dawaj, Marissa.
Chłopak wstał. Wyciągnęłam ręce do przodu.
-         Podniesiesz mnie? – prosiłam.
-         Naprawdę?
-         Mhmm.
Justin spojrzał się na mnie, jakbym była wariatką. Stanęłam na nogach, ziewnęłam i rozciągnęłam się. Wskazał ręką, pokazując, że mam pójść przed nim. Wszyscy opuścili hotel.


*Kilka godzin później*

Ja, Justin, Fredo i kilka osób z ekipy relaksowaliśmy się w hotelu, w pokoju Justina.
-         Nudzę się. Moglibyśmy w coś zagrać. – zadeklarował Za. Spojrzałam przez moje ramię.
-         Jaką grę? – zapytała Sammie (jedna z tancerek).
-         Coś ostrego. – uśmiechnął się Fredo.
Skupiłam się z powrotem na telewizji.
-         Może „prawda, czy wyzwanie”? – Justin spojrzał się na mnie. Rzuciłam mu podejrzany wzrok. – Bez limitów. – uśmiechnął się ironicznie.
O Boże. Nie chcę w to grać. Swoją drogą, Justin się na mnie patrzył, więc wiedziałam, że miał, co do mnie plany.
-         Grajmy! – rzucił Fredo.
Spojrzałam, jak wszyscy usiedli w kółku.
-         Grasz, RiRi? – spytał Za.
-         Taak, gra! – Justin nie dał mi szansy wypowiedzieć się.
-         Niech będzie. – zajęłam moje miejsce.
Za potarł ręce złośliwie. Przygotowywałam się psychicznie do bycia skompromitowaną.
-         Kto chce być pierwszy? – Sammie rozejrzała się po pokoju.
-         Ja! – pospieszył się Fredo.
-         Dobrze. – zgodziła się Sammie.
Patrzyłam, jak oczy Fredo „chodziły” po całym pokoju.
-         Za! Prawda, czy wyzwanie?
-         Nie wiem, w jakie gówno byście mnie zrobili, gdybym wziął wyzwanie, więc biorę prawdę! – skrzyżował ręce.
-         To prawda, że miałeś trójkącik z 2 beliebers, które wziąłeś do hotelu? – zapytał Fredo.
Sammie wysłała Za obrzydliwą minę. Nie mogłam się doczekać odpowiedzi.
-         Cholerrrra, co?! – przerwał Justin.
Wszyscy zaczęli się śmiać. Zakryłam oczy i potrząsnęłam głową.
-         Ummmm… - zaczął Za. Zerknęłam przez palce. – Ta, to prawda. – wyznał.
-         Nigga, jesteś straszny. – Sammie spojrzała na Za od góry do dołu.
-         Zamknij się! – prychnął. – Teraz moja kolej. – przejął kontrolę. Przygryzłam dolną wargę.
-         Marissa. – cholera.
-         Tak? – odpowiedziałam.
-         Prawda, czy wyzwanie?
-         Um, prawda.
-         Nie bawisz się dobrze.
-         Po prostu zadaj pytanie.
-         Okeeeej. To prawda, że nie jesteś dziewicą? – zapytał.
Cóż, to dziwne. Nie chciałam spojrzeć na Justina, żeby nie wysłać mu niewłaściwą odpowiedź. Stanęłam wzrokiem na Za. To też dziwne.
-         Nie, jestem. – wyznałam. Kątem oka zobaczyłam Justina. – Moja kolej. Justin, prawda, czy wyzwanie?
-         Prawda. – uśmiechnął się z ironią.
-         To prawda, że jesteś prawiczkiem? – odchyliłam głowę.
-         Nie. – położył łokcie na kolanach i dalej uśmiechał się cwaniacko.
Potrząsnęłam głową, spojrzałam gdzieś i zachichotałam.
-         Dobrze! Marissa, prawda, czy wyzwanie? – potarł ręce.
-         Wyzwanie.
Energia w pokoju się zmieniła.
-         Daj mi swój stanik. – wymagał Justina. Moje policzki zaczęły się palić. – Teraz. – kazał.
Wstałam i podeszłam do niego. Justin usiadł, rozłożył nogi i chwycił moje nogi, przysuwając mnie do siebie. Spojrzałam na niego z góry, a on się uśmiechnął. Odpięłam stanik. Zdjęłam go, bez zdejmowania koszulki, a potem owinęłam wokół Justina szyi.
Ugryzł dolną wargę i przejrzał wzrokiem od czubka głowy, do stóp.
-         Dziękuję. – nie przestawał się uśmiechać.
Wróciłam na swoje miejsce i usiadłam.
-         Przyjemność po mojej stronie. – przejechałam ręką po włosach.

21 komentarzy:

  1. Genialny, czekam na następny rozdział x
    http://no-one-can-hurt-you-now.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. jkdnsauidnisuadnuiasnui genialne tłumaczenie ♥ hskjdnskzdnk ♥ czekam na następny njsnzxjknszjkxn ♥ rozdział super

    OdpowiedzUsuń
  3. omggg, świetny rozdział, nie mogę się doczekać następnego :) @bonjouregomez

    zapraszam też do siebie na mwd-tlumaczenie.blogspot.com i thetruth-tlumaczenie.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ajksndjasdoiasjdoias omg genialne , nie mogę doczekać się następnego / @KlaudiaSwaggg

    OdpowiedzUsuń
  5. Hahah genialny!! Jednen z ulubionych! @cuzxdrew

    OdpowiedzUsuń
  6. omg kjceolijkyfhb @Swag_on_Bieebs

    OdpowiedzUsuń
  7. Śwwietny:)
    Proszę o informowanie mnie na tt @SwaglandJB

    OdpowiedzUsuń
  8. Super ^^ czekam.na nastepny :D

    OdpowiedzUsuń
  9. wow czekam na kolejny :o <3

    OdpowiedzUsuń
  10. ok to z tym stanikiem było dziwne:)
    Podobało mi się. Czekam na kolejny xx
    @Agnes5542

    OdpowiedzUsuń
  11. awwwwwwwww swietny hahahaha @impolishollg

    OdpowiedzUsuń
  12. AOWBEBSLLAMVSUEKEKWBSVSIDBEJDJDHDHEH!!!!!! Dshsl

    OdpowiedzUsuń
  13. świetny! :D haha
    czekam nn C:
    @AwwMyNiallx

    OdpowiedzUsuń
  14. Hahahah genialne .:) robi się coraz ciekawiej *.*

    OdpowiedzUsuń
  15. To jest genialne !! Nie mogę doczekać sie nexta !! <3
    *.*

    OdpowiedzUsuń
  16. Ooo zaczyna się dziać /@smiletoperfect

    OdpowiedzUsuń
  17. hahaha akcja ze stanikiem była niezła xd
    fajne to, chyba sobie przeczytam całe hahaha x
    @lovyoubabycakes

    OdpowiedzUsuń
  18. jezu extra kdsjdkljkfspspfj @crewbiebz

    OdpowiedzUsuń