Hej!
Zwracajcie mi uwagę, jak zauważycie jakieś błędy, bo chcę pisać co raz lepiej :)
Zwracajcie mi uwagę, jak zauważycie jakieś błędy, bo chcę pisać co raz lepiej :)
- Jeśli chcesz, żebym Cię informowała to napisz w komentarzu albo na twitterze.
- Autorka i oryginał w zakładce "kontakt"
*Założyłam ask'a, więc jak coś, to tu zadawajcie pytania: http://ask.fm/FolllowMeJB
- Autorka i oryginał w zakładce "kontakt"
*Założyłam ask'a, więc jak coś, to tu zadawajcie pytania: http://ask.fm/FolllowMeJB
- Mogłabyś polecić to tłumaczenie znajomym albo komuś na tt?
SKOMENTUJ!
SKOMENTUJ!
-------------------------
27. Reassuring Moment.
Nagle samolot zaczął się trząść. Błyskawicznie chwyciłam się
Justina nogi i krzyknęłam. Próbowałam się szybko powstrzymać, zasłaniając ręką
usta. Rozejrzałam się i zobaczyłam zirytowane twarze skierowane w moją stronę.
Schowałam się w moim siedzeniu.
Justin zaśmiał się w żenującym momencie. Wysłałam mu
spojrzenie. Próbował się uspokoić. Zamknęłam oczy i zaczęłam się modlić. Justin
chwycił moje ręce, żeby mnie pocieszyć.
-
Pierwszy lot?
-
Taa!
-
Boisz się?
-
A jak myślisz?! – odsunęłam się.
Zaplótł ręce wokół mojej talii i przysunął do siebie.
-
Nie martw się. Po prostu się zrelaksuj.
-
Chciałabym, żeby to było takie łatwe.
Wyjrzałam przez okno, a Justin szybko zasłonił zasłonę.
-
Nie patrz tam.
-
Chcę zobaczyć chmury. – odsłoniłam zasłony.
-
No dobra. Jak się czujesz?
-
Lepiej. Ten tydzień zrobił mi dobrze. – uśmiechnęłam się.
-
Okej. Więc, powiedz…
-
Co? – położyłam głowę na jego klatce piersiowej i słuchałam
jego bicia serca.
Był bardzo spokojny i wyluzowany. Zamknęłam oczy.
-
Gdzie się zatrzymaliśmy? – jego serce zaczęło dygotać.
Otworzyłam oczy.
-
Um… - powoli się podniosłam.
Justin się na mnie patrzył.
-
Co z tym… - uniosłam kciuka. Justin skupił na mnie uwagę. –
Nie oceniajmy tego teraz. Spróbujmy dowiedzieć się czegoś o sobie. Ocenianie
sprawiłoby, że byłabym pod presją w tej sytuacji. – wysłałam mu uspokajający
uśmiech.
Justin wyglądał, jakby podobał mu się pomysł, bo pokiwał
głową.
-
Dobrze? – trzymałam jego rękę.
-
Lubię to. Nie potrzebujemy żadnej presji.
-
Jeśli to sprawi, że poczujesz się lepiej, to nie mogłam myśleć
o nikim innym, niż tobie, podczas naszej małej przerwy. Nie mogłam się
doczekać, aż będę z tobą znowu. – spojrzałam na jego rękę i potarłam.
Nie czułam żadnej presji, wyznając to Justinowi. Czułam się
bardziej wolna, a to było super. Spojrzałam z powrotem na jego oczy. Patrzył na
nasze ręce, ale po chwili nasze spojrzenia się spotkały. Zerknął na moje usta.
Zawsze się przez to denerwuję.
Jak się częściej widywaliśmy, nie chciał, żebym była
nieśmiała, czy zdenerwowana przy nim. Żeby pokonać strach, musiałam po prostu
stawić mi czoła. Pochyliłam się i pocałowałam go.
Poczułam tą „chemię” pomiędzy nami. Justin chwycił moją
twarz, żebym był bliżej niego. Położyłam rękę na jego klacie. Czułam, że jego
serce bije tak szybko, jak moje.
Stawałam się bardziej emocjonalna wiedząc, że jego serce
waliło tak samo. Czuł się tak, jak ja. Też się przy mnie denerwował. Może dla
Ciebie to nic, ale dla mnie cały świat.
Justin się odsunął.
-
Co jest nie tak, Rissa? – otarłam moje łzy.
-
Nic. – uśmiechnęłam się.
-
Czemu płaczesz? – szepnął.
Bo… sprawiasz, że jestem szczęśliwa. – kolejny uśmiech pojawił się na
mojej twarzy.
28. Spicy!
-
Wstawaj, Rissa.
-
Marissaaaa!
Ktoś zakłócił mój sen.
-
Co? – jęknęłam.
-
Wylądowaliśmy. – usłyszałam ten głos ponownie. Otworzyłam
oczy.
Trzymałam się czegoś, na czym spałam i wtuliłam się w to.
Usłyszałam śmiech, a po chwili kogoś ramię na sobie.
-
5 minut, proszę. – mruknęłam.
-
Możesz spać w hotelu. – zaoferował Justin.
Wstałam i oparłam głowę na fotelu obok. Miałam zamknięte
oczy. Nie wiem, czemu byłam taka zmęczona. Nagle ktoś uszczypnął mnie w
policzek.
-
Jesteś urocza. – gaworzył Justin. Uśmiechnęłam się i otworzyłam
oczy. – Dawaj, Marissa.
Chłopak wstał. Wyciągnęłam ręce do przodu.
-
Podniesiesz mnie? – prosiłam.
-
Naprawdę?
-
Mhmm.
Justin spojrzał się na mnie, jakbym była wariatką. Stanęłam
na nogach, ziewnęłam i rozciągnęłam się. Wskazał ręką, pokazując, że mam pójść
przed nim. Wszyscy opuścili hotel.
*Kilka godzin później*
Ja, Justin, Fredo i kilka osób z ekipy relaksowaliśmy się w
hotelu, w pokoju Justina.
-
Nudzę się. Moglibyśmy w coś zagrać. – zadeklarował Za.
Spojrzałam przez moje ramię.
-
Jaką grę? – zapytała Sammie (jedna z tancerek).
-
Coś ostrego. – uśmiechnął się Fredo.
Skupiłam się z powrotem na telewizji.
-
Może „prawda, czy wyzwanie”? – Justin spojrzał się na mnie.
Rzuciłam mu podejrzany wzrok. – Bez limitów. – uśmiechnął się ironicznie.
O Boże. Nie chcę w to grać. Swoją drogą, Justin się na mnie
patrzył, więc wiedziałam, że miał, co do mnie plany.
-
Grajmy! – rzucił Fredo.
Spojrzałam, jak wszyscy usiedli w kółku.
-
Grasz, RiRi? – spytał Za.
-
Taak, gra! – Justin nie dał mi szansy wypowiedzieć się.
-
Niech będzie. – zajęłam moje miejsce.
Za potarł ręce złośliwie. Przygotowywałam się psychicznie do
bycia skompromitowaną.
-
Kto chce być pierwszy? – Sammie rozejrzała się po pokoju.
-
Ja! – pospieszył się Fredo.
-
Dobrze. – zgodziła się Sammie.
Patrzyłam, jak oczy Fredo „chodziły” po całym pokoju.
-
Za! Prawda, czy wyzwanie?
-
Nie wiem, w jakie gówno byście mnie zrobili, gdybym wziął
wyzwanie, więc biorę prawdę! – skrzyżował ręce.
-
To prawda, że miałeś trójkącik z 2 beliebers, które wziąłeś do
hotelu? – zapytał Fredo.
Sammie wysłała Za obrzydliwą minę. Nie mogłam się doczekać
odpowiedzi.
-
Cholerrrra, co?! – przerwał Justin.
Wszyscy zaczęli się śmiać. Zakryłam oczy i potrząsnęłam
głową.
-
Ummmm… - zaczął Za. Zerknęłam przez palce. – Ta, to prawda. –
wyznał.
-
Nigga, jesteś straszny. – Sammie spojrzała na Za od góry do
dołu.
-
Zamknij się! – prychnął. – Teraz moja kolej. – przejął
kontrolę. Przygryzłam dolną wargę.
-
Marissa. – cholera.
-
Tak? – odpowiedziałam.
-
Prawda, czy wyzwanie?
-
Um, prawda.
-
Nie bawisz się dobrze.
-
Po prostu zadaj pytanie.
-
Okeeeej. To prawda, że nie jesteś dziewicą? – zapytał.
Cóż, to dziwne. Nie chciałam spojrzeć na Justina, żeby nie
wysłać mu niewłaściwą odpowiedź. Stanęłam wzrokiem na Za. To też dziwne.
-
Nie, jestem. – wyznałam. Kątem oka zobaczyłam Justina. – Moja
kolej. Justin, prawda, czy wyzwanie?
-
Prawda. – uśmiechnął się z ironią.
-
To prawda, że jesteś prawiczkiem? – odchyliłam głowę.
-
Nie. – położył łokcie na kolanach i dalej uśmiechał się
cwaniacko.
Potrząsnęłam głową, spojrzałam gdzieś i zachichotałam.
-
Dobrze! Marissa, prawda, czy wyzwanie? – potarł ręce.
-
Wyzwanie.
Energia w pokoju się zmieniła.
-
Daj mi swój stanik. – wymagał Justina. Moje policzki zaczęły
się palić. – Teraz. – kazał.
Wstałam i podeszłam do niego. Justin usiadł, rozłożył nogi i
chwycił moje nogi, przysuwając mnie do siebie. Spojrzałam na niego z góry, a on
się uśmiechnął. Odpięłam stanik. Zdjęłam go, bez zdejmowania koszulki, a potem
owinęłam wokół Justina szyi.
Ugryzł dolną wargę i przejrzał wzrokiem od czubka głowy, do
stóp.
-
Dziękuję. – nie przestawał się uśmiechać.
Wróciłam na swoje miejsce i usiadłam.
-
Przyjemność po mojej stronie. – przejechałam ręką po włosach.
Genialny, czekam na następny rozdział x
OdpowiedzUsuńhttp://no-one-can-hurt-you-now.blogspot.com/
jkdnsauidnisuadnuiasnui genialne tłumaczenie ♥ hskjdnskzdnk ♥ czekam na następny njsnzxjknszjkxn ♥ rozdział super
OdpowiedzUsuńomggg, świetny rozdział, nie mogę się doczekać następnego :) @bonjouregomez
OdpowiedzUsuńzapraszam też do siebie na mwd-tlumaczenie.blogspot.com i thetruth-tlumaczenie.blogspot.com :)
ajksndjasdoiasjdoias omg genialne , nie mogę doczekać się następnego / @KlaudiaSwaggg
OdpowiedzUsuńHahah genialny!! Jednen z ulubionych! @cuzxdrew
OdpowiedzUsuńomg kjceolijkyfhb @Swag_on_Bieebs
OdpowiedzUsuńhdhgisdghs świetny.
OdpowiedzUsuńŚwwietny:)
OdpowiedzUsuńProszę o informowanie mnie na tt @SwaglandJB
Pewnie :)
UsuńSuper ^^ czekam.na nastepny :D
OdpowiedzUsuńwow czekam na kolejny :o <3
OdpowiedzUsuńok to z tym stanikiem było dziwne:)
OdpowiedzUsuńPodobało mi się. Czekam na kolejny xx
@Agnes5542
awwwwwwwww swietny hahahaha @impolishollg
OdpowiedzUsuńAOWBEBSLLAMVSUEKEKWBSVSIDBEJDJDHDHEH!!!!!! Dshsl
OdpowiedzUsuńświetny! :D haha
OdpowiedzUsuńczekam nn C:
@AwwMyNiallx
Hahahah genialne .:) robi się coraz ciekawiej *.*
OdpowiedzUsuńTo jest genialne !! Nie mogę doczekać sie nexta !! <3
OdpowiedzUsuń*.*
kocham to !
OdpowiedzUsuńOoo zaczyna się dziać /@smiletoperfect
OdpowiedzUsuńhahaha akcja ze stanikiem była niezła xd
OdpowiedzUsuńfajne to, chyba sobie przeczytam całe hahaha x
@lovyoubabycakes
jezu extra kdsjdkljkfspspfj @crewbiebz
OdpowiedzUsuń