8. My Introduction. & 9. Streeeeetch.

8. My Introduction.

Wreszcie nadszedł dzień próby. Czułam się pewnie i byłam gotowa na nowe doświadczenia. Przyjechałam pod studio, gdzie roiło się od fanów. Jak dostanę się do środka? Wyszłam z samochodu i zaczęłam nad tym myśleć.

Wtopiłam się w agresywny tłum. Byłam w połowie drogi do wejścia. Dziewczyny waliły w szyby okien. Nie było szans, żebym się tam dostała. Wyszłam z tłumu. Obeszłam budynek dookoła i ujrzałam znane mi twarze. Zobaczyłam Nick’a.

-         Co słychać, Marissa? Gotowa na długi dzień?

-         Taa, dużo tu fanów.

-         Uwierz mi, przyzwyczaisz się do tego prędzej, czy później. – wzruszyłam ramionami. – Pozwól, że cię przedstawię. - poszłam za nim.

Weszliśmy do sali, gdzie leciała muzyka. Ludzie stali w kółku, wyglądali, jakby świetnie się bawili.

-         Chcę wam przedstawić Marissę. Robimy to w ten sposób, że idziesz na środek kółka i pokazujesz wszystko, co potrafisz. – na jego twarzy pojawił się mały uśmieszek.

Spojrzałam się na niego przez kilka sekund, a potem na tłum. ‘Beauty And A Beaty’ grało w tle. Na początku byłam niezdecydowana. Rzuciłam swoją torbę na podłogę. Zaczepiłam włosy o uszy i weszłam do środka okręgu. Ludzi, którzy tańczyli odsunęli się. Parkiet był mój.

Nadchodziła moja ulubiona część piosenki. Potrząsnęłam głowę do rytmu. To był mój czas. Pokręciłam szyją, sprawiając, że moje włosy były wszędzie. Położyłam na niej ręce i seksownie kołysałam biodrami. Moje ciało zgrało się z muzyką.

Obróciłam się w drugą stronę koła i znalazłam Justina oczy. Chciał zobaczyć co umiem, a ja miałam mu to pokazać. ‘Zdjęłam’ z niego wzrok.

Byłam w swoim świecie. Jego oczy obserwowały moje ciało od dołu do góry, śledząc szybko moje zmysłowe ruchy. Nadeszła moja ulubiona część. ( Oooooh I wanna feel your body roooooOOcCkkkK ) Odwróciłam się bokiem i złośliwie podniosłam koszulkę, aby wyeksponować mój płaski brzuch. Kusząco opuściłam ją do tempa muzyki.

Nie przestałam się na patrzyć na Justina, a on na mnie. Delikatnie rozdzielił usta. Skończyłam moje przedstawienie się uśmiechem. Odeszłam, gdy ludzie mi wiwatowali i poklepywali plecy. Żartobliwie puściłam oczko do Nick’a i przybiłam mu piątkę.

-         Co to za dziewczyna?! Ohh, czekajcie, to Marissa Small! – Nick klaskał. 

Skromnie ukłoniłam się, zaśmiałam i zaczęłam klaskać z wszystkimi. 

9. Streeeeetch. 

-         Usiądźcie! Rozciągniemy się, a potem wdrożymy w tą rutynę. Trasa zaczyna się za 2 tygodnie i mamy dużo do nauki. – wyjaśnił Nick

Usiadłam na ziemi i rozciągałam się. Położyłam nogi wzdłuż nogi, dotykając palców u stóp, a potem podłogi. Siadłam po turecku. Skończyłam i umieściłam wzrok na suficie.

Spojrzałam w dół i zauważyłam Justina siedzącego przede mną.

-         Miłe przedstawienie.

-         Dziękuję.

-         Spodobało mi się, jak pokazałaś, co potrafisz.

-         Tylko chciałam zaimponować szefowi. – ćwiczyłam dalej. Justin oglądał mój każdy krok.

-         Nie będziesz się rozciągał? – zachichotałam.

-         A chcesz pomóc?

-         Mmkej, jasne! Rozłóż nogi. – pokierowałam go.

-         Whoa whoa, ledwie się znamy. – zażartował.

Rozszerzyłam oczy ze wstydu. Spróbowałam zrobić coś z ustami, żeby nie wybuchnąć śmiechem. Nie podziałało. Zobaczyłam, jak spływa po nim pot.

-         Rozciągnij mnie, Marissa. – uśmiechnął się i rozłożył nogi.

-         Dobrze. – wstałam i uklęknęłam nad nim.

Obserwował mnie przez ramię.

-         Wdech… Teraz wydech i spróbuj dotknąć palców u stóp. – powoli popchnęłam jego plecy.

-         Jesteście gotowi? – zapytał Nick.

-         Nie, stary. Odejdź. – Justin machnął ręką do niego.

-         Dawaj, Bieber. – stuknął go w głowę.

-         Aye! – Justin pocierał* jego głowę.

Wstałam i wyciągnęłam ręce, żeby pomóc Justinowi wstać. Załapał o co chodzi i podniósł się.

-         Może następnym razem ci pomogę. – Justin zaczął rozciągać ramię.

-         Uh, tak? – ugryzłam się w wewnętrzną stronę policzków. – Aw, trochę się wstydzisz. – zaobserwował.

-         Nie wstydzę. – zaprzeczyłam.

-         To przeze mnie się denerwujesz? – zapytał.

Skrzyżowałam ramiona i spojrzałam na moje stopy.

-         Nie.

-         Jak chcesz. – zaśpiewał.

Odwróciłam się na piętach i poszłam na środek sali. Justin zrobił to samo.

-         Upewnijcie się, że macie wystarczająco miejsca dla siebie. – pouczył nas Nick.

Znalazłam miejsce i stanęłam, czekając na dalsze instrukcje. Nagle ktoś mnie klepnął w ramię. Odwdzięczyłam się tym samym, szukając sprawcy. Justin patrzył się na Nicka, próbując ukryć swój śmiech.

*chodziło tu o to, że Justin jakby pięścią pocierał jego włosy XD if you know what i mean hahahah 


___________________________________
Enjoy! :)
Jeśli chcesz, żebym Cię informowała napisz na tt, albo w komentarzu. 
Następne dwa rozdziały prawdopodobnie w sobotę. 

*Jakbyście mogły być tak miłe, to polećcie komuś to opowiadanie (: autorka: @doeneseya
tłumaczenie, ja: @FolllowMeJB
oryginał: 
http://www.wattpad.com/16426698-body-rock-8-my-introduction  &  http://www.wattpad.com/16434553-body-rock-9-streeeeetch