Przepraszam, że tak późno dodaję rozdział i na dodatek tylko jeden, ale nie dałam rady w tym tygodniu. Ten rozdział był trudny do przetłumaczenia i długi.
Mam nadzieję, że chociaż ten Wam się spodoba!
Zwracajcie mi uwagi, jak zauważycie jakieś błędy, bo chcę pisać co raz lepiej :)
- Jeśli chcesz, żebym Cię informowała to napisz w komentarzu, albo na twitterze.
- Następne dwa rozdziały w czwartek/piątek.
- Autorka, tłumaczenie i oryginał w zakładce " kontakt"
SKOMENTUJ!
________________________________
-
Nie wierzę, że on ją bił! Zasługuje na znacznie więcej, niż
tylko to, co przed chwilą mu się dostało. – usłyszałam Justina z holu. Wydawał
się bardzo zmartwiony. Oczywiście po tym, co się stało, ale trochę bałam się mu
sprzeciwić.
Powoli podeszłam do drzwi w nieubłaganej ciszy.
-
Chciałbym, żeby miała wystarczająco odwagi, żeby o tym ze mną
pogadać.
-
Pewnie była bardzo przestraszona, Justin. – usłyszałam inny
głos.
Podeszłam do drzwi jeszcze bliżej, żeby podsłuchać rozmowę.
Stara, drewniana podłoga skrzypnęła, gdy na niej stanęłam. Zamknęłam oczy,
mając nadzieję, że nikt nie usłyszał tego odgłosu.
-
Marissa? – zawołał Justin.
Przeklęłam siebie.
-
Rissa, to ty? – weszłam do pokoju.
-
Tak. – Justin spojrzał na mnie.
-
Rob, Devin, możecie dać nam minutę? – Justin spojrzał w
podłogę.
-
Jasne. – opuścili salę, zostawiając mnie i Justina samych.
Zamknęłam po nich drzwi.
-
Wszystko w porządku? – spytałam.
-
Ja powinienem o to spytać. – dalej trzymał głowę spuszczoną.
Przełknęłam ślinę.
-
Nie chciałam, żeby do tego doszło. Sprawa wymknęła się spod
kontroli. – Justin spojrzał w moim kierunku.
-
To nie twoja wina. To ty jesteś ofiarą. – przeczesałam włosy.
-
Nie jestem. Nie jestem ofiarą. Nie chcę, żebyś mi współczuł.
Oparł swoje łokcie na kolanach i odwrócił ode mnie wzrok.
-
Nie o to mi chodziło. Miałem na myśli to, że ty jesteś ofiarą
przemocy do-
-
Wiem.. Nie chciałam go bronić. Ja tylk-
-
Dalej cię bronię.. bo nie ufasz nikomu.
Moje serce zaczęło bić mocniej.
-
Rozumiem. – kontynuował. Była cisza. Usiadłam na krześle obok
niego.
-
Dziękuję, że bronisz mojej strony.
-
Każdy by tak zrobił. – spojrzał przez okno.
Oparłam się o krzesło i wzięłam głęboki wdech.
-
Spoliczkował mnie i popchnął na szafę. – wyznałam. Justin w
końcu na mnie spojrzał. Zerknęłam na moje stopy.
-
Oskarżył mnie, że go zdradziłam… z tobą. Wkurzyło mnie to, że
mógłby mnie w ogóle o takie coś oskarżyć. Kiedyś on mnie zdradził, więc
„wróciłam do przeszłości” i przypomniał mu o tym. Powiedział, że mam się
zamknąć, ale tego nie zrobiłam. I tak, dlatego jestem cała posiniaczona. –
szybko zamknęłam oczy, zanim wyleciały z nich łzy.
Justin potarł moje kolano.
-
Żałuję, że nie mogłaś mi tego powiedzieć.
-
Nie chciałam, żeby ktokolwiek o tym wiedział. Nie
potrzebowałam nikogo współczucia.
-
Nawet jeśli, to powinnaś umieć z kimś o tym porozmawiać. Nie
powinnaś trzymać tego i z pewnością bać się swojego chłopaka.
-
Chciałabym mieć z kim o tym porozmawiać i komuś ufać. Jak już
się otwieram, zawsze ktoś mnie zawodzi. Mam tylko siebie. Tylko ja mam głowę na
karku, Justin. – powiedziałam sfrustrowana.
-
Zobacz… - uśmiechnął się do mnie. Zrobiło mi się gorąco.
-
Co?
-
Teraz się otwierasz… - dalej się uśmiechał.
-
Ohhh. Zgaduję, że tak.
-
Bądź trochę mniej podejrzliwa. Chociaż trochę, dla mnie. –
spojrzał mi w oczy.
-
Justin… - zapadł mi się głos.
-
Proszę. – błagał.
-
Nie wiem, czy umiem.
-
Kupię twoje zaufanie. Nie spodziewam się, że od razu się
otworzysz. Potrzebujesz kogoś, kto będzie dla ciebie zawsze.
-
Mam nadzieję, że nie robisz tego z litości. – spojrzałam
surowo w jego oczy.
-
Robię to, bo się troszczę i może to ja będę niedługo
potrzebował porozmawiać. Będziesz wtedy dla mnie?
-
Tak. – odpowiedziała.
Zapadła cisza.
-
Skopałeś mu tyłek. – starałam się rozluźnić atmosferę. Justin
się zaśmiał. – Dziękuję jeszcze raz. Jesteś jakby moim bohaterem. –
uśmiechnęłam się do niego.
-
Do usług. Mógłbym zrobić to jeszcze raz. Nie pozwolę cię
skrzywdzić ponownie.
-
Nie możesz mi tego obiecać.
-
Zrobię, co będę mógł. – Justin powiedział szczerze.
Nagle jakiś płyn wyleciał z Justina ust, zabierając moją
uwagę. Przytrzymałam kciukiem jego ranę.
-
Justin, twoje usta krwawią. - dotknął ich.
-
Cholera, nie zdałem sobie nawet z tego sprawy. Jest bardzo
źle?
Odchyliłam się, próbując lepiej zobaczyć ranę. Poczułam jego
oddech na moich ustach. Spojrzałam w jego oczy i odchyliłam się, kiedy zdałam
sobie sprawę, jak blisko jego byłam.
-
Nie jest tak źle.
Spojrzałam na jego usta. Oblizał je. Z powrotem zerknęłam na
jego oczy.
-
Jesteś wampirem? – zażartowałam.
-
Jeśli bym był, nie myślisz, że zassałbym się teraz w twojej
szyi? – zadrwił. Rozbawiona wywróciłam oczami.
Chodźmy to oczyścić.
jejkuuu swietny. dziekuje ze tlumaczysz :) @impolishollg
OdpowiedzUsuńCzekam na nastepny @xBiebxmelodyx
OdpowiedzUsuńcoś tu się roooobi.
OdpowiedzUsuńuuuu
mjodzio !
@tatoosbizzle
Omfg czekam na następny csvyhjipkufecswzaqdefbthuk.
OdpowiedzUsuń@yoxbiebs
Dziekuje bardzo za tlumaczenie! :)
OdpowiedzUsuńświetne oni są tacy słodcy xx /polish__fan
OdpowiedzUsuńrobi się ciekawie
OdpowiedzUsuńJeju, końcówka <3
OdpowiedzUsuńProsiłaś żeby zwrócić ci uwage na błędy, no więc oto co mi się rzuciło w oczy:
"(...) Nie potrzebowałam NIKOGO współczucia" powinnaś to zmienić na "niczyjego".
Dziwnie się czyta zdanie "Nie powinnaś trzymać tego i z pewnością bać się twojego chłopaka." Jakbyś pominela jakieś słowa, czy coś. Może zmień na coś w stylu "Nie powinnaś tłumić tego w sobie, a już na pewno bać się swojego chłopaka." Wiem że to tłumaczenie, nie ty to piszesz, i w angielskim pewnie ma to sens, ale w polskim troche się to nie trzyma kupy, dlatego czasem warto coś minimalnie zmienić, by dobrze się to czytało.
Mam nadzieje że pomogłam, gdybyś chciała jakiś rad czy coś to pisz :) /@smiletoperfect
Dziękuję! :)
UsuńKońcówka *.*
OdpowiedzUsuńNiesamowity! <3
Nie moge się doczekać nexta! *-*
cudowny rozdział <3
OdpowiedzUsuńTo opowiadanie jest cudownne. Są coraz bliżej *.*
OdpowiedzUsuńHej! Zostałaś nominowana do Liebsten Award! Więcej informacji tutaj >> http://frozen-heart-fanfiction.blogspot.com/2014/03/liebsten-awards.html
OdpowiedzUsuńMega ^^ czekam na nowy :**
OdpowiedzUsuńświetne:) informuj mnie jeśli możesz @biebahpayne
OdpowiedzUsuńSuper ♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńNie wiem czy coś jeszcze mówić
haha jest genialne to ff
@__CanWeDance__